L.Staff "Dworek"

Niech mi się przyśni dworek skryty w białych sadach,
Z drewnianym gankiem w młodych, gęstych winogradach.....

L.Staff "Dworek"

poniedziałek, 28 lipca 2014

O tym się nie mówi - to się nosi - cz.1

"To", czyli bieliznę. Zamarzyła mi się nowa XIX-wieczna suknia, ale tym razem chciałam mieć wszystko jak należy, więc zaczęłam szycie od bielizny.

Zaczęłam od uszycia koszulki. Na szczęście miałam w domu białą etaminę i bawełnianą koronkę, więc szycie poszło szybko i sprawnie. W drugiej połowie XIX wieku były już maszyny do szycia, więc miałam pracę ułatwioną. Maszyny co prawda nie miały ściegu zygzakowego, ale to akurat najmniejszy problem. Jest wiele rodzajów szwów, które ukrywają brzegi. Można więc powiedzieć, że koszulka jest uszyta zgodnie z "poprawnością historyczną".


c.d.n.

niedziela, 20 lipca 2014

Princessa

Dzisiaj wpis będący kontynuacją wczorajszego, czyli kolejne wieści z szafy. Była u mnie wczoraj koleżanka i pobawiłyśmy się trochę w przebieranki. Pomogła mi założyć suknię typu princess. Od razu stało się jasne, że każda szanująca się dziewiętnastowieczna elegantka musiała mieć pokojówkę. Samemu nie da rady się w to wszystko ubrać. Wszystko, czyli: koszulka, pantalony, gorset, halka, tren do halki, turniura, spódnica spodnia i na to dopiero suknia. Wagę też ma to sporą.
A że przebieranki były spontaniczne, to nie myślałyśmy o fryzurach, więc wybaczcie mi codzienne uczesanie.


Suknia nie jest mojego autorstwa, więc nie pojawiła się na blogu robótkowym. Uszyła ją Joasia
Etapów ubierania nie ma, bo nie pomyślałyśmy o robieniu zdjęć, ale bielizna się pojawi - będę szyła dwa nowe komplety :)

sobota, 19 lipca 2014

Wieści z szafy

Długo się zastanawiałam, czy pokazywać tu swoje stroje. Do tej pory prezentowałam tylko to co sama uszyłam na blogu robótkowym. Ale szafa z ubraniami w starym stylu się zapełnia i nie wszystko w niej jest szyte przeze mnie, więc postanowiłam rozszerzyć nieco blog również o zawartość starych szaf.

W pierwszym wpisie tego typu pokażę futrzaną etolę, którą udało mi się kupić niedrogo i idealnie wpasowuje się w klimat dwudziestolecia międzywojennego.

Do etoli musi powstać suknia, więc za jakiś czas spodziewajcie się kolejnego wpisu z etolą w roli głównej :)

Pochwalę się też nowymi tkaninami kupionymi specjalnie na stroje historyczne. To białe, drugie od dołu to najprawdziwszy muślin. Będzie z niego idealna bielizna XIX-wieczna. A na górze haftowany len. Kupiłam go na suknie empirową, ale dopiero jak wróciłam do domu olśniło mnie, że mogłam go wziąć więcej na suknię z XVIII wieku. Trudno. Szkoda, że nie olśniło mnie wcześniej. Może dokupię coś pasującego i jednak powstanie suknia XVIII-wieczna?



piątek, 18 lipca 2014

Na zamku w Chudowie

Jako, że sezon turystyczny w pełni, korzystając z dobrodziejstw urlopu wybraliśmy się do Chudowa.
Znajduje się tam malownicza ruina, która jest odbudowywana.

 Odbudowana została wieża, w której utworzono ekspozycję wnętrz.
W pierwszym - dolnym pomieszczeniu urządzono kuchnię. Nie ma jeszcze zbyt wielu sprzętów, ale za kilka/kilkanaście lat z pewnością zbiór się powiększy.

Jak widać nawet muzea nie są poprawne historycznie - gniazdko służy do oświetlenia stojącej obok gablotki (tu ukłon wobec poprawnych historycznie rekonstruktorów)

Dziura w kominie jest - sprawdziłam ;)

Na kolejnym piętrze znajduje się nader ciekawy eksponat :)

Obawiam się jednak, że jazda na nim nie jest zbyt wygodna ;)

Trzecie piętro to sypialnia państwa. Dość ciekawie zaaranżowana, poza tym z osobistą toaletą !!!



Wiem, dziwnie wiszą te rękawy. Ale jak mają nie wisieć, skoro manekiny nie mają dłoni? (pedantyczność się ujawniła i chciałam je poprawić).

Wiadomo, że pani nie mogła wszystkiego robić sama, więc obecna jest również niania
posiadająca ciekawe obuwie ;)
Można też obejrzeć jeszcze jedną suknię
Ale wspomniałam o prywatnej toalecie. Renesansowy full wypas :) W ścianie znajdowało się również wgłębienie na papier toaletowy liście tudzież inne przedmioty pozwalające zachować higienę.
I owa toaleta z zewnątrz
No dobra, przyznam się, że do środka też zajrzałam ;)
Nie chciałabym znaleźć się na dole, gdy ktoś na górze korzysta z toalety :D

Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak trudno jest o pieniądze na odbudowę zabytków. Poza wieżą zamek wygląda tak:


Coś się dzieje na dziedzińcu, może niedługo odbudują kolejne ściany?
Bardzo spodobały mi się te drzwi. Skojarzyły mi się z "Tajemniczym ogrodem"
I jako ciekawostka topola rosnąca pod zamkiem :D

A tak zamek wyglądał w latach swojej świetności
Więcej o historii zamku można poczytać na stronie http://www.zamekchudow.pl/168-historia_zamku.html

piątek, 11 lipca 2014

U pana Uphagena

Po wizycie u gbura postanowiliśmy zmienić sferę i wybraliśmy się do Gdańska w odwiedziny do pana Uphagena. Wnętrza nas oczarowały przenosząc w XVIII wiek do kamienicy mieszczańskiej.

Zaraz przy wejściu umieszczono makietę całej kamienicy
a wspaniałe schody zapraszają do wejścia do środka













a w malutkim ogródku jakże urocza studnia




Zauważyliście, że w piecach nie ma drzwiczek? Opał kładło się od tyłu i służyły temu specjalne drzwi w ścianie od strony korytarza.