L.Staff "Dworek"

Niech mi się przyśni dworek skryty w białych sadach,
Z drewnianym gankiem w młodych, gęstych winogradach.....

L.Staff "Dworek"

piątek, 12 września 2014

1824

Pod takim hasłem przewodnim odbywa się tegoroczny zjazd Krynoliny.
Co prawda moja sukienka nie do końca jest z tego roku, gdyż wzór, wg którego ją szyłam był opisany jako 1827-29, ale myślę, że moda nie zmieniała się tak bardzo drastycznie przez te lata.
Sukienka jest suknią dzienną, do pracy w domu, porannych spacerów i innych zajęć domowych. Po południu należało ją zmienić na inną.
Jako, że miałam za mało materiału (kupiłam go z przeznaczeniem na coś innego) dość długo zastanawiałam się jak ją uszyć. Chciałam, żeby była zgodna z linią mody ówczesnego okresu i aby była praktyczna. Praktyczna pod moim względem, czyli żebym mogła ją wykorzystać więcej niż jeden raz.
Myślę, że mi się udało. Uszyłam ją w dwóch wersjach:
Wersja jesienno-wiosenna

i wersja letnia


Tak, dobrze Wam się wydaje - suknia ma dopinane rękawy :)

Pisałam na początku, że miałam za mało materiału. Po szyciu zostało mi ledwie tyle ścinków:


Na szybko powstał jeszcze kapelusz budka. Dumna z niego nie jestem, ale przynajmniej nie będę chodzić z gołą głową.


czwartek, 11 września 2014

Halka sznurkowa ( corded petticoat )

Zbliża się zlot Krynoliny. W zasadzie nie tyle zbliża, co zaczyna się jutro. Obowiązuje dress code 1823-27. Jako, że w pracy zrobił się "gorący" okres, znowu wzięłam się za szycie w ostatniej chwili. A zawsze sobie obiecuję, że następnym razem będzie inaczej i zacznę szyć wcześniej. Ale chyba taki mój los. Mówcie mi "Dorfi herbu ostatnia chwila" :p
Od czego się powinno zaczynać szycie sukienki? Od uszycia bielizny. W trzeciej dekadzie XIX wieku kształt sukien zaczął się zmieniać. Lekko obniżyła się talia a sukienki rozszerzyły się dołem (to rozszerzanie z biegiem lat zamieniło się w krynolinę).
Skoro sukienka ma być już lekko rozszerzona dołem to musi ją coś rozszerzać. Pojawiły się wówczas halki usztywnione sznurkiem, stąd nazwa halki sznurkowe.
Moja halka uszyta jest z grubszej bawełny  (zużyłam prawie 3 metry) i jutowego sznurka (zużyłam prawie 200 metrów). Niestety sznurek okazał się być oszukany. Kupiłam dwa motki po 100 metrów w każdym i o ile długość jednego była zbliżona do podanej na etykiecie, to w drugim brakowało ok. 18 metrów. Kupiłam w Praktikerze - tak dla przestrogi piszę i antyreklamy.
Ale halka powstała i prezentuje się tak:


i zbliżenie na tuneliki ze sznurkiem


Wrażenia po uszyciu halki? Bardzo bolą mnie palce u rąk ;)

Halka mi się podoba. Sznurek dość mocno ją usztywnia i halka trzyma kształt jak należy. Podejrzewam, że dość gruby materiał też robi swoje.
No to teraz pora zabrać się za szycie sukienki, bo zlot już jutro a ja nie mam nawet wykroju na sukienkę. Nie mówiąc o spencerku, reticule i kapeluszu. Skończy się na tym, że będę paradować w samej bieliźnie :p
Czyste szaleństwo.

czwartek, 4 września 2014

Pierwsze koty za płoty

Chyba każdy, kto zaczyna zabawę ze strojami historycznymi na początku zalicza wpadki. Zaprezentuję dzisiaj moją pierwszą sukienkę empirową. Szyta na (bardzo) szybko, jak zwykle zresztą - nigdy jeszcze nie udało mi się uszyć czegokolwiek nie na ostatnią chwilę.
Nie miałam oryginalnego wykroju, nie miałam nawet książek pokazujących jak taki wykrój powinien wyglądać. Wiedziałam tylko jak mniej więcej powinien wyglądać efekt końcowy. Szczegóły były dla mnie zagadką.
A co mi wyszło?

Wiedziałam, że suwak odpada i wiedziałam, że szwy nie były na ramieniu jak obecnie, więc je przesunęłam do tyłu.
Kto znajdzie konstrukcyjnego byka w przodzie sukienki? :)
Podoba mi się wykończenie. Udało mi się kupić pasującą pasmanterię.

Podobają mi się też rękawki

Jak na pierwszy raz uważam, że nie jest taka zła. Wiem jakie błędy popełniłam i mam nadzieję, że kolejna będzie lepsza.



wtorek, 2 września 2014

Podkrakowskie smoki ;)

Kiedy byłam małą dziewczynką uczyłam się w szkole piosenki "...dawno temu pod Krakowem żył okrutny straszny smok..."
Nie myślałam, że będzie dosłowna. Przeprowadziłam się z Krakowa pod Kraków i rzeczywiście smok się pojawił. Mój osobisty całkowicie prywatny.

Czy jest tu jakiś rycerz???



Pytanie zadane w przenośni oczywiście, bo mojego prywatnego smoka skrzywdzić nie pozwolę :)