L.Staff "Dworek"

Niech mi się przyśni dworek skryty w białych sadach,
Z drewnianym gankiem w młodych, gęstych winogradach.....

L.Staff "Dworek"

środa, 22 kwietnia 2015

Secesja - cz.1

Na pytanie z czym kojarzy się słowo "secesja" znaczna ilość osób odpowie, że z amerykańską wojną secesyjną. Ale mnie chodzi o inną secesję, za wikipedią "styl w sztuce europejskiej ostatniego dziesięciolecia XIX wieku i pierwszego XX wieku". Zmieniła się wówczas moda damska. No i zachciało mi się stroju z tej epoki. Dodatkowym bodźcem do uszycia czegoś z tego okresu jest Piknik Krynoliny w Pszczynie, którego datowanie przypada właśnie na la Belle Époque
Zdecydowałam się na kostium. Na pierwszy ogień poszła bluzka.
Upadłam na głowę i postanowiłam zrobić do niej ręcznie koronkę. Robi się bardzo przyjemnie, ale baaaardzo POWOLI!!!. Pojawiła się więc wątpliwość czy zdążę, skoro jeszcze mam do uszycia kostium, a na bluzkę nie kupiłam nawet materiału. Ale jako, że matką głupich jest nadzieja, to jej nie tracę i powoli przeplatam sobie nitki ;) 


sobota, 11 kwietnia 2015

Rękawka 2015

Jak co roku we wtorek po Wielkanocy odbyła się w Krakowie "Rękawka". Święto regionalne związane z obrzędami słowiańskimi. Nazwa, jak mówi legenda, pochodzi prawdopodobnie od sypania Kopca Kraka, na który ziemię noszono w obfitych wówczas rękawach. Więcej o historii Rękawki można poczytać tutaj.
Święta w tym roku były chłodne i pojechaliśmy na Kopiec tylko na chwilę, chociaż program był bogaty i bardzo chciałam pojechać na całość.
Nie spodziewałam się, że będzie aż tyle osób. Co chwilę spotykaliśmy kogoś znajomego, więc oprócz oglądania spędziliśmy również czas na miłych pogaduchach.
U stóp Kopca Kraka wyrosło miasteczko.



Można też było zakupić to i owo, np. takie naczynia

Postrachem dzieci miały być starosłowiańskie demony

Niestety dzieci XXI wieku są nader odważne i moje osobiste dziecko zamiast się przestraszyć nie chciało wracać do domu, bo było owymi strachami zafascynowane ;)
Nie byliśmy na całej imprezie (było zimno), ale nie mogliśmy odpuścić pojedynku wiedźm

i wielkiej bitwy




Wielka bitwa przyciągnęła sporo osób. Niektórzy, aby lepiej widzieć wdrapali się na Kopiec

Widok na pewno mieli znakomity.
Mnie natomiast zafascynował widok Wawelu z Kopca. Musiałam go uwiecznić na fotografii :)

Nie dziwię się, że pochowali księcia Kraka w miejscu z widokiem na Wawel. Chyba każdy chciałby mieć taki widok ;)
Oprócz strachów moje dziecko było zafascynowane konikami polskimi, czyli tarpanami. Rasa niegdyś hasająca dziko po łąkach a dzisiaj niemal na wymarciu. Najpierw byłam trochę zła, że Młody wszedł mi w kadr, ale w sumie dobrze się stało, bo widać jakie te koniki są małe - na zdjęciu można porównać ze wzrostem pięcioletniego dziecka.

A następna Rękawka dopiero za rok. Może ktoś z czytających blog też się w przyszłym roku wybierze?







czwartek, 2 kwietnia 2015

A co pod suknią?

Dawno temu miałam napisać o bieliźnie empirowej. Ale najpierw miałam bardzo intensywny okres w pracy a potem zrobiło się ciepło i każdą wolną chwilę spędzałam bawiąc się w ogrodnika (i chyba przegięłam z wysiewaniem bo mi parapetów w domu zabrakło).
Czas mijał a moje blogi powoli odchodziły w zapomnienie. I żeby to inni o nich zapomnieli to bym jeszcze zrozumiała, ale było znacznie gorzej - to ja o nich zapomniałam.
Ale dzisiaj wreszcie będzie bielizna - post dedykowany Anaru, która ma lepszą pamięć niż ja  :)

Pierwsza warstwa to koszula. O koszuli na blogu było już tutaj.

Na koszulę zakładano gorsecik. O gorseciku też już pisałam, ale po napisaniu o nim i wrzuceniu zdjęć musiałam go przerobić bo okazał się trochę za szeroki.

Na to szła halka. Halki były różne - pełne bądź na szelkach. Wybrałam tę drugą wersję i moja bielizna pod suknię empirową na Grubej Bercie prezentuje się tak:


Widać dobrze o ile manekin jest za duży. Zastanawiam się nad zakupem nowego o mniejszych gabarytach.
Na człowieku wszystko wygląda inaczej, dlatego po długim namyśle wrzucę swoje zdjęcie w bieliźnie (chociaż nie wiem czy go nie usunę jeśli stwierdzę, że to był jednak głupi pomysł). Zdjęcie zrobione przez Alę podczas pewnej spontanicznej sesji zdjęciowej (wiadomo, że jak się spotkają szalone kobiety to mogą mieć różne niezbyt mądre pomysły ;) )


A w ramach rekompensaty za tak długi czas ciszy na blogu, mała zapowiedź tego, nad czym teraz pracuję. Oczywiście praca związana jest z pewnym strojem historycznym, ale co z tego będzie na razie niech pozostanie tajemnicą :)