No i stało się. Po długich rozważaniach i dyskusjach, w salonie stanął nowy/stary nabytek. Nowy dla nas, bo mamy go od wczoraj, a stary wiekiem, bo pochodzi z końca XIX wieku. Wymaga jeszcze nastrojenia i drobnych zabiegów kosmetycznych, ale brzmi pięknie. Pierwszy raz miałam okazję skonfrontować brzmienie pianina z brzmieniem fortepianu. Test wypadł na korzyść fortepianu ;)
Nasz dworek robi się coraz bardziej dworkowaty ;)
Gratuluję nowego nabytku. I trochę zazdroszczę ;-) , głównie umiejętności grania.
OdpowiedzUsuń