Wspomniałam ostatnio, że będę szyć sukienkę na zbliżającą się imprezę historyczną.
Imprezą tą jest Bal Królestwa Polskiego organizowany z okazji rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego. Stąd datowanie strojów na rok 1830.
Do balu coraz mniej czasu a mnie wyjątkowo udało się zacząć szycie wcześniej niż tydzień przed balem ;)
Co prawda mam niewiele, ale najtrudniejsza część jest za mną. Najgorsze było dopasowywanie. Manekin niestety jest za gruby. I co z tego, że jest regulowany jak i tak nie da się go ustawić na moje wymiary?
Niniejszym od dzisiaj nazywam go Grubą Bertą ;)
Obym skończyła suknię na czas.
Teraz będzie już z górki :) Dla mnie też najgorsze było dopasowanie stanika sukni. Piękny materiał swoją drogą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż kolor na zdjęciu nieco przekłamany ;)
Usuń