Bardzo mi się zachciało nowej sukienki. Zaczęłam szukać powodu do jej uszycia (dla zabicia wyrzutów sumienia, że nie robię czegoś bardziej pożytecznego). A czy może być lepszy powód niż urodziny? Tym bardziej, że na przyjęciu urodzinowym miała być prawie cała Krynolina? A jak Krynolina to wiadomo, że "normalnie" ubrane przecież być nie możemy. I tak padł pomysł zrobienia przyjęcia epokowego. A że chodziła za mną nowa empirka, to tematem przewodnim było właśnie to datowanie.
Na sukienkę wybrałam satynę bawełnianą. Ale przyznam się jeszcze do mojej drugiej pasji - haftu (jakby ktoś jeszcze nie wiedział ;p ). Ostatnio wzięło mnie znowu na haft płaski, a że z haftowanymi obrusami mi od dłuższego czasu nie po drodze, to postanowiłam połączyć dwa pragnienia i wyhaftować empirkę.
A co z tego wyszło, widać na zamieszczonych zdjęciach :)
Tył zapinany na guziki. Widać, że na manekinie nie są zapięte - nie da rady, bo manekin za gruby.
Może w przyszłości wyhaftuję również dół sukienki? Zobaczymy. Mulinę jeszcze mam :)
A przyjęcia tematyczne to wspaniały pomysł. Bardzo się cieszę, że dziewczyny pomysł podchwyciły i przyjechały przebrane.
Oh my! Your dress is so gorgeous! I LOVE the color you chose and the embroidery is so sweet! It looks so very perfect on you! I hope you had a wonderful time at your event!
OdpowiedzUsuńBlessings!
gina
Thank you Gina <3
UsuńSuknia jest przepiękna, a w dodatku ten haft! Niezmiernie zazdroszczę posiadania takich umiejętności :).
OdpowiedzUsuńSuknia jest przepiękna, a w dodatku ten haft! Niezmiernie zazdroszczę posiadania takich umiejętności :).
OdpowiedzUsuńSuknia jest przepiękna, a w dodatku ten haft! Niezmiernie zazdroszczę posiadania takich umiejętności :).
OdpowiedzUsuń