L.Staff "Dworek"

Niech mi się przyśni dworek skryty w białych sadach,
Z drewnianym gankiem w młodych, gęstych winogradach.....

L.Staff "Dworek"

środa, 10 czerwca 2015

Piknik rodzinny z przełomu wieków

Dawno, dawno temu ludzie lubili urządzać pikniki. Była to popularna forma rozrywki.
Dzisiaj pikniki nie są już tak popularne jak kiedyś, ale nadal się odbywają. A im więcej osób piknikuje tym lepiej :)
Z piknikowaniem przenieśliśmy się nieco w czasie i przestrzeni. W czasie - do przełomu wieków, a w przestrzeni - do Pszczyny.
Dla mnie był to bardzo ważny piknik, gdyż pierwszy raz na kostiumową imprezę wybraliśmy się całą rodziną ( a przekonanie męża nie było łatwe). Koleżanki też brały ze sobą dzieci, więc przygotowałyśmy dla nich sporo atrakcji. Nikt się nie nudził. I gdyby pogoda nie pokrzyżowała nam szyków piknikowalibyśmy pewnie do zmroku.
Datowanie pikniku obejmowało lata 1890 - 1910.



foto: Paulina Kowalczyk

foto: Szymon Pomper
foto: Paulina Kowalczyk


foto: Sasankowe fotki

Brakuje zdjęcia całej rodziny, ale mimo, że tyle czasu minęło od pikniku,  do tej pory zdjęcia nie otrzymałam od fotografa. Nie chciałam jednak dłużej zwlekać z wpisem.

Było CUDOWNIE!!!

A kolejny piknik już za rok. Miejsce i datowanie pozostaje na razie wielką niewiadomą :)

P.S.
O tym co miałam na sobie będzie oddzielny wpis.




2 komentarze:

  1. Oh how delightful! The pictures of the children are wonderful. When children attend Victorian inspired events, they just add another element to the over all look of the place. The boys in their plus 2s (the pants) and their page boy hats are perfection! The picture of the gunny sack race is delightful! Your dress is beautiful...I love the images of you and the boys! What fun!
    Blessings!
    Gina

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany zazdroszczę pozytywnie oczywiście, taki piknik to marzenie. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń